Ciekaw jestem jak wygląda Kłomino zimą, gdy wszystkie krzaki więdną.
Kłomińskie jabłko |
Podziemia jednego z bloków |
Sowieci rozbudowali to miasto, stawiając bloki mieszkalne, szpital, sklepy, kino, garaże, warsztaty, szkołę... Według niektórych źródeł w okresie świetności w mieście mogło mieszkać od kilku do nawet kilkunastu tysięcy ludzi.
Ostatni żołnierz radziecki opuścił miasto w 1992 roku. Od tamtej pory budynki są sukcesywnie dewastowane i wyburzane.
Naklejka na ścianie jednego z bloków |
Ciężko sobie wyobrazić, że kiedyś tętniło tu życie. Każdego ranka ludzie szli do sklepu, dzieci do szkoły. Dziś to tylko cztery bloki, z czego jeden zasiedlony i powoli remontowany oraz dwie zamknięte na cztery spusty kamienice.
Na ścianie bloku wisi reklama agroturystyki. W samym budynku mieszka chyba kilka rodzin. Remont postępuje.
Podczas pierwszej naszej wizyty w Kłominie nie udało mi się wejść na dach bloku. Obiecałem sobie, że uda mi się to przy następnej wizycie... Dwa tygodnie później znów tam przyjechałem i wlazłem na ten dach. Zdjęcia dokumentujące ten wyczyn opublikuję wkrótce.